Voś užo bolš za hod tamu hieraičnyja i niazłomnyja biełaruskija žančyny stali vychodzić na admysłovyja žanočyja maršy ŭ Miensku i inšych biełaruskich haradoch. Dziaŭčaty i kabiety ŭ biełych strojach pratestavali suprać aficyjna abvieščanych vynikaŭ čarhovych vybaraŭ prezydenta Respubliki Biełaruś. Šmat chto z čynnych udzielnicaŭ maršaŭ pratestu zaznaŭ hvałt i pieraśled z boku biełaruskich siłavikoŭ. Niekatoryja ź ich, kab paźbiehnuć turemnaha źniavoleńnia, vymušanyja byli emihravać. Inšyja papoŭnili šerahi biełaruskich palityčnych źniavolenych. Kab padtrymać tych, chto niezasłužana apynuŭsia pa-za turemnymi kratami, hetym letam u Vilni ažyćciaviŭsia nieardynarny prajekt.

“Kletka” – hetkuju lakaničnuju nazvu atrymała art-instalacyja, jakuju ciaham lipienia i častki žniŭnia 2021-ha hodu paspalityja vilenčuki i hości litoŭskaj stalicy mahli bačyć na Łukišskaj płoščy. Aŭtarkami prajektu “Kletka” stali dźvie studentki Eŭrapiejskaha humanitarnaha ŭniversytetu – Jaŭhienija Kurłovič i Ksienija Łukašenia. Pavodle zadumy stvaralnicaŭ, mastackaja instalacyja maje pieravodzić hledača ŭ “symbaličnuju turemnuju kamieru, jakoj ciapier źjaŭlajecca respublika biełaruś dla svaich hramadzianaŭ”. Voś-ža pra palityčnych źniavolenych nahadvała kožnaja para pazbaŭlenaha šnurkoŭ abutku ŭnutry kletki, kudy luby achvotny mieŭ mažlivaść zajści – i ŭ luby momant vyjści.

Miesca dla mastackaj instalacyi jaje stvaralnicy abrali niezdarma. Niepadaloku adsiul znachodzicca smutna znakamitaja łukišskaja turma. Užo dva hady jak kolišniaje miesca źniavoleńnia stała papularnym turystyčnym abjektam. Miž tym sto hadoŭ tamu za kratami na Łukiškach pabyvali Maksim Harecki, Maksim Tank, Michaś Mašara, Valancin Taŭłaj, Chviedar Iljaševič, Barys Kit dy inšyja biełaruskija litaratary, hramadzkija i palityčnyja dziejačy. U najnoŭšy peryjad biełaruskaj historyi śpisy palitviaźniaŭ papoŭnili imiony niekalkich studentaŭ dy vypusknikoŭ EHU. Ahułam u lipieni biełaruskija pravaabaroncy naličvali ŭ Biełarusi bolš za 560 palityčnych źniavolenych. Voś-ža kab ich padtrymać, 16 lipienia 2021 hodu pobač z art-instalacyjaj “Kletka” biełaruskija hramadzkija aktyvisty ŭhołas čytali listy z-za krataŭ. Hety dzień eks-kandydatka ŭ prezydenty Biełarusi Śviatłana Cichanoŭskaja abvieściła dniom salidarnaści ź biełaruskimi palitźniavolenymi žančynami. Z hetkaj nahody Ofis Śviatłany Cichanoŭskaj arhanizavaŭ publičnuju imprezu ŭ padtrymku žančyn-palitviaźnicaŭ.

— Siońnia my tut, tamu što hod tamu 16 lipienia Vieranika Capkała, Maryja Kaleśnikava, Śviatłana Cichanoŭskaja abviaścili pra abjadnańnie štaboŭ, i z tych časoŭ rola žančyn tolki rasła. Taksama heta značyć, što žančyny paciarpieli i praciahvajuć pakutavać z-za svajoj pazycyi zusim niespraviadliva. I adna z takich žančyn – maja maci. I tamu siońnia my tut, kab dać hetym žančynam hołas, bo sami jany hetaha zrabić nia mohuć, – skazała suzasnavalnica ruchu “Žančyny ŭ biełym” Anastasija Kaściuhova.

Pačućciaŭ udzielniki imprezy nie chavali. Nia dziva: vusnami čynnych udzielnicaŭ akcyi padtrymki da prysutnych pramaŭlali žurnalistki Darja Čulcova i Kaciaryna Andrejeva, redaktarki srodkaŭ masavaj infarmacyi Maryna Zołatava i Ludmiła Čekina, kulturolah Julija Čarniaŭskaja, valanterka Volha Załatar, pravaabaronca Marfa Rabkova i šmatlikija inšyja biełaruski, što apynulisia za kratami z palityčnych matyvaŭ.

Palitolah Taciana ČULICKAJA pračytała list aktyvistki pravaabarončaha centru «Viasna» Marfy Rabkovaj:

— Tut asabliva ničoha nie adbyvajecca. Tamu navinaŭ niama. U kamiery ja nie adna takaja siadžu. Tut naohuł šmat takich, jak ja. Chto-b moh padumać, što heta mahčyma i budzie adbyvacca.

– Viedajecie, ja pierakananaja, što my zaraz z vami prachodzim niejki vielmi składany dramatyčny histaryčny momant, – pramoviła aktrysa Natalla Lavonava. – Ja naohuł chacieła-by padziakavać i skazać usim žančynam, jakija vychodzili na vulicu i vykazvali svaju pazycyju, vialiki dziakuj: vy – nievierahodnyja, vy – ludzi, jakija ŭpisali svaje imiony ŭ historyju, raździeł jakoj nazyvajecca “Ludźmi zvacca”.

Udzielniki imprezy paviedamlali, što sapraŭdnaj zbrojaj u rukoch biełarusaŭ źjaŭlajecca salidarnaść, jakaja prajaŭlajecca va ŭsich vidach dziejnaści ludziej, nie abyjakavych da taho, što adbyvajecca ŭ ajčynie. Ulotki z partretami palityčnych źniavolenych, jakija prysutnyja trymali ŭ rukoch, aformili ŭ vyhladzie paštovak – pavodle vystupoŭcaŭ, listy z voli nadzvyčaj ceniacca tymi, chto hetaj voli pazbaŭleny.

— Ja ŭ žniŭni pracavała z zamiežnymi žurnalistami, – zhadała specyjalistka ŭ mižnarodnaj kamunikacyi ofisu Śviatłany Cichanoŭskaj Jana Palaščuk. – Adnojčy my pryjechali z Euronews zdymać vałancioraŭ u hetym łahiery, i tut da nas padychodzić dziaŭčyna i na biełaruskaj movie pačynaje nam raskazvać, što Euronews – heta niešta niapravilnaje, niešta nie toje. Ja vielmi tady ŭraziłasia. My vyśvietlili, što prablemy nasamreč z ruskaj redakcyjaj Euronews, a nie ź mižnarodnaj, ale ja zapomniła, i mnie raspaviali, što heta – mama pieciarych dziaciej Volha Załatar. I ja ŭpeŭniena, što ŭ jaje vielmi mocny charaktar, i što vielmi mocna čaplaje, musić, što doma jaje čakajuć 5 dziaciej. Vy razumiejecie, što ŭsie niepaŭnaletnija, ich maci prapuskaje dni naradžeńnia, maci prapuskaje apošnija zvanki svaich dziaciej, i heta toje, čaho my ŭžo nikoli nie vierniem, nie zmožam adkrucić. Ja dumaju, što štoranicy, kali my pračynajemsia, my pavinny dumać ab tym, što siońnia my jašče možam zrabić, kab nablizić pieramohu, narešcie viarnuć usich mam ich dzietkam, viarnuć usich mužoŭ i žonak svaim kachanym, i ŭsich viarnuć dadomu.

Aktyvistka pračytała list Volhi Załatar:

“Kali ty čuła piesniu Marharyty Laŭčuk “…nas nie čapajcie, a tolki Matolku” – tak heta moj vypadak. Ja tolki škaduju, što na voli nie brała uroki vakała: dziaŭčynkam piesieńki ŭ maim vykanańni nie padabajucca, bo śpiavaju ja mima not. Pry hetym adnosiny ŭ kamiery ŭ nas dobryja. My padtrymlivajem adna adnu, dzielimsia tym, što majem. Mnie inkryminujuć artykuł 361, a nie 360 Kryminalnaha kodeksa, u lubym vypadku artykuł nia maje vialikaha značeńnia, heta ŭsio pustoje, a papiera usio ścierpić: napisać možna luby artykuł. U lubym vypadku ja zaraz u źniavoleńni, pravilniej kazać, pad vartaj padčas śledstva. Moj advakat nie abnadziejvaje mianie. Kaža, što čym mieniej dokazaŭ viny, tym daŭžej viadziecca śledstva. Tym nia mienš ja praciahvaju maryć, što budu doma na piacihodździe syna”.

Muzyka Hanna Lepiaškievič pračytała list Volhi Kłaskoŭskaj:

“Vielmi rada, što Biełaruś abudziłasia. Jana mocnaja i abjadnanaja jak nikoli. Viedaju, što pratesty nie zhasajuć, nacyja zmahajecca, ludzi ničoha nie bajacca. Zrazumieła, što vola naradžajecca ŭ pakutach. Naš šlach niaprosty, ciarnisty, ale my vierym tut, što vysiłki nia marnyja, što Biełaruś chutka stanie sapraŭdnaj krainaj dla žyćcia. Ja heta viedaju dakładna. Iznoŭ historyja paŭtarajecca, iznoŭ hetyja represii, znoŭ heta ŭsio. Tak, strašna, my ničomu nie navučylisia ŭ historyi i ničoha nie źmianiłasia z taho času. Ale biełaruskija partyzany nie zdajucca. Ja – praŭnučka Vacłava Francaviča Kłaskoŭskaha, a jon na kaleniach nikoli nie stajaŭ za 20 hadoŭ lahieroŭ. Ździeki z boku systemy jaho nie złamali. U maich žyłach ciače jaho kroŭ. Jany nie pieramohuć. Žyvie Biełaruś!”.